Co-sleeping ma wielu zwolenników i przeciwników. Ich argumenty, dotyczące wspólnego spania z dzieckiem, ścierają się na poziomie doświadczeń innych rodziców, własnego wyobrażenia na temat wychowania dzieci, a niekiedy także mitów. Warto wiedzieć, że co-sleeping ma wiele zalet, chociaż rozwiązanie to nie jest wolne od wad. Dowiedz się więcej o co-sleeping i poznaj zasady bezpiecznego współspania.

Co-sleeping – zalety spania z dzieckiem w jednym łóżku

O co-sleepingu krąży wiele mitów. Naukowcy jednak skutecznie je obalili, przedstawiając szczegółowe wyniki badań, dotyczące co-sleepingu, relacji rodziców z dzieckiem oraz mamy z tatą, jakie tworzą się w wyniku spania z dzieckiem w jednym łóżku.

Co-sleeping – dłuższy i lepszy sen mamy w trakcie karmienia piersią

Najczęściej wymienianą zaletą co-sleepingu przez mamy, jest ich dłuższy i lepszej jakości sen. Mamy, które karmią piersią i które śpią z dzieckiem w jednym łóżku, nie muszą wstawać do maluszka, by go nakarmić. Dzięki temu nie rozbudzają się tak bardzo, a po skończonym karmieniu szybciej zasypiają. Również samo karmienie jest dla mam wygodniejsze. Takie rozwiązanie podoba się także tatom, którzy również nie wybudzają się tak bardzo, dzięki szybkiej reakcji mamy na płacz dziecka.

Co-sleeping – dłuższy i lepszy sen dziecka

Matka Natura zrobiła wszystko, by dziecko otrzymało od rodziców jak najlepszą opiekę, szczególnie w pierwszych miesiącach życia. Dlatego, gdy dziecko śpi z mamą i tatą jest spokojniejsze, czuje się bezpieczniej, a więc dłużej śpi i rzadziej się budzi. To oczywiście przekłada się na jakość snu rodziców, którzy rzadziej są wybudzają. Przede wszystkim jednak ma ogromne znaczenie na prawidłowy rozwój dziecka. To w trakcie snu najszybciej rozwija się układ nerwowy i układ immunologiczny maluszka, to w trakcie snu dochodzi do najważniejszych procesów, związanych z rozwojem dziecka. Dlatego tak ważne jest zapewnianie dziecku odpowiedniej ilości snu, a sen ten powinien być możliwie jak najlepszej jakości. Podobnie jak dorośli, dziecko lepiej wypoczywa, gdy jego sen jest nieprzerwany.

Co-sleeping – budowanie silnej więzi rodziców z dzieckiem

Badania dotyczące co-sleepingu wskazują również jego pozytywny wpływ na budowanie więzi między rodzicami a dzieckiem. Jest to naturalna konsekwencja poczucia bezpieczeństwa, jakie towarzyszy maluchowi, który śpi u boku rodziców. Co ciekawe, wykazano także, że spanie razem z dzieckiem nie wpływa negatywnie na jego usposobienie w przyszłości. Niektórzy przeciwnicy co-sleepingu twierdzą, że rodzice, śpiąc z dzieckiem w jednym łóżku, rozpieszczają je. Prawda okazuje się być całkowicie odwrotna – pociechy, które śpią z rodzicami, w wieku przedszkolnym i wczesnoszkolnym wykazują większą samodzielność.

Co-sleeping – relacje rodziców w pierwszych miesiącach po urodzeniu się dziecka

Co-sleeping w pierwszych miesiącach życia maluszka poprawia relacje między rodzicami. Jak to jest możliwe? Dzieje się tak przede wszystkim dzięki temu, że oboje lepiej się wysypiają, co znacząco zwiększa komfort i mamy, która całą dobę opiekuje się maluszkiem, i taty, który chodzi do pracy, a po pracy odciąża w niektórych obowiązkach partnerkę.

Czy co-sleeping ma jakieś wady?

Trudno z tak dużą dozą pewności mówić o wadach co-sleepingu, jak o jego zaletach. Raczej dotyczą one poszczególnych rodzin i sytuacji. Co-sleeping może okazać się nietrafionym pomysłem, jeśli łóżko rodziców nie jest wystarczająco duże. W takiej sytuacji dobrze sprawdzają się łóżeczka dostawne – maluch może spać tuż obok mamy, ale jednak nie w jednym łóżku. Dostawki ułatwiają także przyzwyczajanie dziecka, gdy chcemy, by zaczęło spać w swoim pokoju. Dzięki kółkom możemy już śpiącego malucha przenieść do innego pokoju, nie wybudzając go. Ponadto łóżeczka dostawne przydają się również w trakcie wyjazdów.

Problem może pojawić się również w przypadku osób, które co-sleeping przedłużają, przez co zaniedbują swoje – przede wszystkim intymne – relacje. O ile w pierwszych miesiącach życia fakt, że rodzice lepiej się wysypiają, co ułatwia opiekę nad dzieckiem i wykonywanie innych obowiązków, o tyle zbyt długie spanie z dzieckiem w jednym łóżku może prowadzić do pogarszania się relacji. Dlatego wielu specjalistów i rodziców zaleca, by co-sleeping stosować w pierwszych 6 lub 12 miesiącach życia dziecka, a następnie przyzwyczajać je do spania w swoim pokoju.

Zasady bezpiecznego co-sleepingu

Przeciwnicy co-sleepingu twierdzą także, że spanie z dzieckiem w jednym łóżku jest niebezpieczne. Nie jest to prawdą, pod warunkiem, że stosujemy się do kilku ważnych zasad bezpiecznego co-sleepingu:

  • dziecko w łóżku zawsze układamy na plecach
  • w pobliżu dziecka nie mogą znajdować się żadne miękkie misie, kocyki i inne przedmioty, którymi dziecko mogłoby się bezwiednie przykryć i odciąć dopływ tlenu
  • łóżko musi być albo dokładnie dosunięte do ściany, albo ustawione tak, by przerwa między łóżkiem a ścianą była na tyle duża, by dziecko nie mogło w niej utknąć
  • nie śpimy wspólnie z dzieckiem na fotelu czy w innych nieodpowiednich do tego miejscach
  • należy pilnować, by temperatura w sypialni nie była zbyt wysoka, aby dziecko się nie przegrzało

Stosując się do powyższych zasad, co-sleeping jest bezpieczną formą opieki nad dzieckiem. Statystyki także wskazują, że przy prawidłowo przeprowadzanym co-sleepingu dochodzi do mniejszej liczby śmierci łóżeczkowych niż w przypadku dzieci, które od pierwszych dni śpią w osobnym pokoju.

Co-sleeping, czyli spanie z dzieckiem w jednym łóżku, stosowany był od dawna. Dopiero w drugiej połowie XX wieku zaczęto w naszej kulturze od niego odchodzić, jednak coraz więcej rodziców decyduje się na powrót do korzeni.